Gdybyś mógł/a traktować siebie choćby przez godzinę tak, jak traktowała by ciebie Miłość Boga.
To droga umiłowana Boska Duszo, wygłaszałabyś wibracyjne oświadczenie do Wszechświata, które mówiłoby:
Jestem godna Miłości!
Jestem godna życzliwego traktowania!
Jestem godna szacunku, pielęgnowania i rozpieszczania!
Jestem godna, ponieważ ISTNIEJĘ.
—-
Zostałeś stworzony, ponieważ Źródło marzyło o Duszy takiej jak TY. Wyobraziło sobie twoją absolutną doskonałość i zachwycającą ekspansję Miłości – i powstałeś!
Zostaliśmy stworzeni, by być twórcami – by kochać siebie, swoje marzenia, swoje pragnienia, swoje pomysły – i je urzeczywistniać.
Jesteśmy wyjątkowi.
Jesteśmy cennymi wytworami Miłości i tak naprawdę nigdy się od niej nie oddzielamy.
Kiedy myjesz twarz, myjesz twarz Boga.
Kiedy się ubierasz, ubierasz świątynię Boskości.
Kiedy pracujesz w jakikolwiek sposób, pozwalasz Miłości, która tworzy Wszechświaty, wyrażać się poprzez SIEBIE.
Jesteś wspaniały!
Możesz powiedzieć odruchowo:
Oczywiście, że jestem godzien!… i rzeczywiście Jesteś.
Ale czy w to wierzysz?
Czy możesz traktować siebie w ten sposób?
Czy możesz rozkoszować się pięknem tych komplementów
z całkowitą rozkoszą?
Czy możesz zrobić coś tylko dla własnej radości, bez konieczności myślenia o innych?
Nie zostałeś stworzony, aby spełnić jakiekolwiek kryteria ani zdać żadnych testów.
Nie zostaliśmy stworzeni, by zadowalać innych, czy sprawiać,
by było innym wygodnie.
Zacznij kochać siebie BARDZIEJ konsekwentnie – bez poczucia winy, bez kryteriów, bez żadnego powodu poza jednym… ISTNIEJESZ!
Beata Socha https://wewnetrznywymiar.com/